Spotykamy ponownie błyskotliwego Remy'ego (Remy Girard), w trudnych dla niego chwilach. Jego była żona Louise (Dorothee Berryman) wzywa z Londynu ich syna Sebastiena (Stephane Rousseau), wziętego finansistę. Ojciec i syn ledwo się tolerują, więc Sebastien niechętnie przystaje na prośbę matki, ale od momentu swojego przyjazdu porusza dla ojca niebo i ziemię. Odświeża stare znajomości i kontakty. Zwołuje wesołą bandę ludzi, których w przeszłości spotkał na swej drodze Remy: krewnych, przyjaciół, byłe kochanki.
poniedziałek, 14 sierpnia 2017
Inwazja barbarzyńców
"Upadek Cesarstwa Amerykańskiego" scenarzysty i reżysera Denysa Arcanda z
roku 1986 przedstawił nam grupę 30-letnich przyjaciół, niezwykle
elokwentnych intelektualistów, których liberalne idee zaczęły tracić na
znaczeniu, kiedy znudzeni zaczęli szukać ucieczki w nienasyconym
seksie. Siedemnaście lat później "Inwazja barbarzyńców" łączy ponownie
erudytów z arcydzieła Arcanda w filmie, który jest skazany na równy
poprzednikowi sukces.
Spotykamy ponownie błyskotliwego Remy'ego (Remy Girard), w trudnych dla niego chwilach. Jego była żona Louise (Dorothee Berryman) wzywa z Londynu ich syna Sebastiena (Stephane Rousseau), wziętego finansistę. Ojciec i syn ledwo się tolerują, więc Sebastien niechętnie przystaje na prośbę matki, ale od momentu swojego przyjazdu porusza dla ojca niebo i ziemię. Odświeża stare znajomości i kontakty. Zwołuje wesołą bandę ludzi, których w przeszłości spotkał na swej drodze Remy: krewnych, przyjaciół, byłe kochanki.
Spotykamy ponownie błyskotliwego Remy'ego (Remy Girard), w trudnych dla niego chwilach. Jego była żona Louise (Dorothee Berryman) wzywa z Londynu ich syna Sebastiena (Stephane Rousseau), wziętego finansistę. Ojciec i syn ledwo się tolerują, więc Sebastien niechętnie przystaje na prośbę matki, ale od momentu swojego przyjazdu porusza dla ojca niebo i ziemię. Odświeża stare znajomości i kontakty. Zwołuje wesołą bandę ludzi, których w przeszłości spotkał na swej drodze Remy: krewnych, przyjaciół, byłe kochanki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.